Bardzo lubię oba kosmetyki.
Mixa używam jako bazę pod cienie, i jako
oczywiście wszystko co białe i pod białe w makijażu, czerwony odcień mi się średnio sprawdza, za cięzki pod szminki, ale czasem robię nim jakieś wypełnienie w okolicy ust bo ma dość naturalny kolor.
Jego zaletą
jest fakt że nie wysusza mi powiek. Pod podkład zbyt ciężki, ale dobrze
maskuje drobne niedoskonałości. W połączeniu z bazą kropelkową kobo pod
cienie tworzy lekką ale niezniszczalną bazę.
Baza w
kropelce Kobo sporo tańsza od duraline inglota a genialnie u mnie spełnia taką
samą rolę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj zanim wstawisz mi Komentarz. Mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Pozdrawiam Cieplutko i dziękuję Ci za Komentarz.