wtorek, 2 października 2012

Sposób na MOJĄ cerę.

Podkreślam moją, bo metoda jest niekonwencjonalna, choć wiem że podawana cerze w ten sposób witamina C jest polecana przez dziewczyny. Nie każdemu może służyć, nie każdego ukoi. Mi pomaga, a moja cera jest bardzo wymagająca.
Koleżanki się ze mnie śmieją, że jak się nie umaluję to mogę straszyć dzieci, sterczące skórki, podpuchnięte oczy, opuchnięta skóra twarzy w okresie PMS - dość długim okresie PMS... mega zaczerwienienia wokół nosa mimo iż PAJĄCZKÓW BRAK, ale jako 22 latka mam żylaki na nogach, a to o czymś świadczy. Tak więc nadal straszę mimo godzin spędzanych na pielęgnacji skóry, blado- szarej z zaczerwienieniami (mimo ogólnej tzw. NIE PROBLEMATYCZNOŚCI).
Każda kosmetyczka i koleżanka mówi mi - jak mnie nie widzi rano -ALE TY MASZ WSPANIAŁĄ CERĘ. A mąż mi tak mówi.. nawet rano :P.
Mimo nie zdiagnozowanej alergii kosmetyki mi ją podrażniają i obciążają. Do dziś dnia nie znalazłam kremu idealnego dla siebie, przeszłam przez te za 150zł, 50zł, 20zł, i 6zł.. Największe ukojenie dają mi kremy typu Ziaja kozie mleko krem 2, ale są ciężkie. Sprawdza sie Ivostin.. ale za tą cenę i tak nie mogę kolejnego dnia nałożyć makijażu, kładę go pod makijaż i na noc.. ale przy kładzeniu podkładu nos i tak mi sterczy.

Odkryłam coś.. co daje mi uczucie ukojenia.
Nie stosuję tego codziennie bo nie chcę ryzykować że przedobrzę, dodatkowo zaznaczę że dużo pracuję przy zwierzętach, szczurach, kotach, więc skóra przypomina cerę palacza. Wymaga oczyszczenia i detoxykacji.

  • Ozonellę dostał mój synek od dermatologa na zmiany wokół przetoki. Słysząc cenę usiadłam.. mała oliwa za 50zł! Ale czego się nie robi dla dzieci. Niestety w jego przypadku się nie sprawdziło.. Jemu była pisana witamina A w maści za 4zł... Miałam ją stosować na cerę, ale w lato oliwę na twarz?? NIEEEE...
  •  Witaminę C w kroplach każda mama ma. I każdy hodowca szczurów. Przeczytałam że dziewczyny nakładają ją na skórę, ale na słońce nie można, więc lato przeminęło z Vit C na półce.
    Nie kładę fitrów w lato na twarz, w sumie dzień w Warszawie mija mi normalnie, Dom, Praca, Dom, Praca.. Gdzie tu czas na słońce? Kładę kremy dziennie i makijaż.

Ostatnio połączyłam oba produkty na mojej twarzy!
I ta mieszanka wybuchowa była produktem doskonałym! Czuję się jak liść, który otwiera pory by oddychać. Uczucie dotlenienia jakie jest dostarczane skórze jest niesamowite, nawilżenie też. Ostatnio trochę pozmieniałam kosmetyki i skóra czuje sie trochę zaatakowana, więc odwzajemnia mi się, i mam niewielki problem z podkładami i kładzeniem cieni..

NA NOC -  Ozonellę nakładam na twarz jak krem, wystarczy pół wyciśnięcia pąpki. Na nią, na okolice nosa, usta, brodę, nakładam Vit C w kroplach - 4 kropelki to max.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj zanim wstawisz mi Komentarz. Mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Pozdrawiam Cieplutko i dziękuję Ci za Komentarz.